Tak, to prawda, to co widzicie na prognozach pogody nie jest pobożnym zyczeniem - świeci słońce, jest 24 stopnie, wieje lekki wschodni wiaterek. Warunki idealne i tak ma byc minimum do piątku, a byc może nawet do połowy przyszłego tygodnia. Opłaciło sie więc czekać, bo lato jednak nadeszło.
Tymczasem daleko w Indiach działa mini-ekspedycja naszych dwóch klubowych kolegów - Dawida Kaszlikowskiego i Michała Króla, którzy eksplorują dolinę Miyar. Niedługo powinnismy miec juz informacje o ich zdobyczach. Na drugiej półkuli z kolei, inny nasz klubowy kolega, Tadek Grzegorzewski, wspina się w Boogaboos (Kanada) w ramach większej wyprawy PZA. Mam nadzieję, że i im świeci słońce.
pozdrowienia
paszcz