Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Obóz zimowy 2001

2001-03-10
Autor: czyż
W dniach 01-10.03.2001 odbył się już trzeci z kolei obóz zimowy KW Warszawa. Hołdując zasadzie, że co roku wspinamy się w innej dolinie, za tegoroczne miejsce wyjazdu wybraliśmy leżącą po południowej stronie Tatr Dolinę Wielicką. Podobnie, jak w przypadku poprzednich obozów ( Dol. Kieżmarska 1999 rok i Dol. Mięguszowiecka 2000 rok), tak i w tym roku klub w znacznym stopniu pokrył koszty uczestnictwa obozowiczów.
Nie było to bez znaczenia biorąc pod uwagę fakt zakwaterowania w Śląskim Domu - bodajże najdroższej bazie noclegowej w Tatrach. W wyjeździe udział wzięły 23 osoby a skład przedstawiał się następująco: Jerzy Brennejzen, Piotr Bucki, Marcin Chmieliński, Joanna Czarnecka, Marek Czyżewski, Konrad Ćwik, Jarosław Dubczyk, Andrzej Dutkiewicz, Jacek Fluder, Przemek Goraj, Piotr Jankowski, Krzysztof Kowalczyk, Joanna Krośkiewicz, Zbigniew Krośkiewicz, Radosław Moszczyński, Artur Paszczak, Tomasz Śniegocki, Tomasz Tokarz, Ryszard Urbanik, Jasiek Wierzejski, Mariusz Wilanowski, Ziemowit Wirski, Michał Źiółkowski.

Co do wspinania to zarówno mnogość ścian jak i położenie względem nich bazy noclegowej zdaje się czynić z Doliny Wielickiej miejsce wręcz idealne do zorganizowania obozu. Najbliższe ściany są oddalone od Śląskiego Domu o przysłowiowy rzut kamieniem. Słoneczny pierwszy dzień obozu tylko nieliczne zespoły wykorzystały na przyatakowanie występujących licznie w dolinie lodospadów. Pozostali w tym czasie dokonywała strategicznych zapasów żywnościowych na dole. Wyglądało to wszystko zbyt pięknie by mogło być prawdziwe. No i stało się. Następny dzień przyniósł znaczne pogorszenie pogody unieruchamiając nas na miejscu. Przez dwa kolejne dni silny wiatr w połączeniu z padającym na zmianę śniegiem i deszczem - skutecznie osłabiły nasz napór i tylko nieliczni zdecydowali się na wyjście. Niestety kapryśna tatrzańska aura już do końca obozu płatała nam figle i mimo pozornie ładnej pogody warunki w ścianach daleko odbiegały od dobrych. Dodatnie temperatury, również w nocy (!) i deszcz sprawiły, że wspinanie przypominało na niektórych drogach babranie się w błocie. Dodatkowo porywisty wiatr wywiewał ze ścian cały śnieg, tak że nie różniły się one za bardzo od tego co można zobaczyć latem.

To wszystko niekorzystnie odbijało się na naszym morale i co gorsze nie pozwoliło na zasiekanie większej ilości dróg. Z dwóch celów - przewspinania wielu dróg i poznania nowej (dla większości z nas ) doliny w Tatrach, tylko drugi został osiągnięty na pewno. Wspinaliśmy się głównie na ścianach będących wschodnim ograniczeniem doliny. Gro działalności skupiło się na Granatach Wielickich i to na tych ścianach miało miejsce większość wspinaczek na wyjeździe. Chlubnym wyjątkiem i z pewnością najlepszym przejściem obozu było zasiekanie przez dwa mocne zespoły północno-wschodniego filara Ganku. Jacek Fluder z Arturem Paszczakiem i Zbigniew Krośkiewicz z Wieśkiem Madejczykiem w bardzo dobrym czasie 10 godzin przegrzali tę bardzo konkretną linię startującą z Doliny Kaczej.

W samej Dol. Wielickiej największym powodzeniem cieszyły się dwie drogi na wschodniej ścianie Małej Wielickiej Strażnicy: środkiem zach. ściany II-IV, cztery przejścia i droga Swaton-Szczepanik IV+, trzy przejścia. Pozostałe pokonane drogi zanotowały po jednym - dwa przejścia. Ogółem dokonano ponad 20 wspinaczek (nie licząc wycofów), co niestety nie jest wynikiem zbyt rewelacyjnym. Dni niepogody wykorzystywano na wyjścia ski-tourowe (min. Wielicki Szczyt, Polski Grzebień) i turystyczne.

Wykaz pokonanych na obozie dróg:
  • Wielicka Baszta prawym żlebem - "Panieński welon", lód 60° - 90°
  • Ponad Staw Przełączka żleb Stolarczyka - lodospad u wylotu żlebu - trzy wyciągi lodu maks. do 85°
  • Mała Wielicka Strażnica droga J.Swatona i W. Szczepanika, IV+
  • Mała Wielicka Strażnica droga środkiem zachodniej ściany, II-IV
  • Wielka Granacka Baszta zachodnią depresją ok. IV
  • Wielicka Baszta pd.-zach. ściana - prawą grzędą IV
  • Wielicka Kopa zachodnim żebrem (prawym) IV
  • Wielicka Kopa drogą na prawo od WHP 1964 trudności ok. IV
  • Ponad Staw Turnia prawym żebrem wschodniego zbocza III-IV
  • Wielka Wielicka Strażnica prawym żlebem zach. ściany III
  • Wielka Granacka Baszta żlebem z Przełączki pod Granackim Mnichem III
  • Ganek pn.-wsch. filar IV-V, 10 godz.
  • Pośrednia Niedźwiedzia Szczerbina droga A.Czyż, J.Czyż i J. Zagłobica V-
Autor: Mariusz Wilanowski