Kolejna świetna wiadomość z Zermatt (a właściwie z Solvaya). Maciek Bedrejczuk, Maciek Janczar i Tomek Klimczak właśnie przed chwilą dotarli do schronu Solvay po zrobieniu w 11 godz pn ściany drogą Szmidtów. Raportują bardzo dobre warunki, ale także ogrom ściany i wielkie zmęczenie.
Wspinaczka przebiegła profesjonalnie - zgodnie z planem i bez przygód. W tej chwili zespół już delektuje się sukcesem nad kubkiem herbaty (za wyjątkiem Koli, który już chrapie).
[b]Wielkie gratulacje dla całej ekipy![/b]
Dla Klimasa przejście to stanowiło jednocześnie zwieńczenie TRYLOGII północnych ścian. Sukces jest tym większy, że został zrealizowany [b]w przeciągu 1 roku[/b] - począwszy od pn Eigeru 16 kwietnia 2014, poprzez Coltona na Jorasses w listopadzie po Szmidtów obecnie. Najprawdopodobniej Klimas jest pierwszym Polakiem, któremu udała się taka sztuka, i jednym z bardzo niewielu, którzy skompletowali Trylogię.
Co tu dużo gadać - wielka rzecz!