Pogrzeb Mirka rozpocznie się mszą
21 grudnia (środa) o godz. 8:00 w kościele
św. Karola Boromeusza na starych Powązkach (Powązkowska 14).
Zamiast kwiatów Rodzina prosi o wsparcie hospicjum w Konstancinie.
Mirek Wiśniewski ur. 24.07.1936, zm. 16.12.2022, z wykształcenia był lekarzem medycyny. Pracując w
Instytucie Matki i Dziecka oraz
Centralnym Szpitalu Klinicznym Wojskowej Akademii Medycznej w Warszawie zajmował się fotografią naukową i opracowywał innowacyjne metody zastosowania fotografii w chirurgii plastycznej. Jego życiową pasją, realizowaną w niezwyczajnych przedsięwzięciach, stała się fotografia artystyczna. Jako pierwszy wykonywał kolorowe zdjęcia w polskich jaskiniach. Wyprawy do jaskiń Polski, Austrii, Słowacji i Hiszpanii ze
Speleoklubem Warszawskim zaowocowały wystawą „
Barwy Bezsłonecznego Świata”, która stanowi obecnie trwały eksponat Muzeum Ziemi.
Mirek uzyskał uprawnienia kierowcy samochodów ciężarowych po to, by pojechać w
Himalaje. W 1974 roku wziął udział w wyprawie narodowej na
Lhotse (8561 m n.p.m.) prowadzonej przez
Andrzeja Zawadę. Pełnił potrójną funkcję — kierowcy Jelcza transportującego sprzęt i żywność z Warszawy do Katmandu, fotografika dokumentującego przebieg wyprawy, a także trzeciego lekarza wyprawy. Mimo braku doświadczenia lodowcowego starał się też włączyć w działalność na
Icefallu. Nie zważając na trudności i niebezpieczeństwa podczas wspinaczki lodospadem, wykonał przy tym mnóstwo zdjęć lodowych formacji i pokonujących je wspinaczy. W latach późniejszych Mirek uczestniczył w jeszcze kilku wyprawach w
Himalaje, m.in. jako kierowca wyprawy, która dokonała pierwszego wejścia na
Mount Everest (8849 m n.p.m).
W latach 1976-77 brał udział w budowie
Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego na wyspie
Króla Jerzego w archipelagu
Szetlandów Południowych. Zawsze pracował w potrójnej roli — jako kierowca, fotograf i lekarz.
W 1966 roku Mirek został członkiem
Związku Polskich Artystów Fotografików, a w 2002 roku członkiem honorowym. Wyprawy wysokogórskie, speleologiczne, a także szereg podróży artystycznych zaowocowały licznymi wystawami fotograficznymi w Polsce i za granicą, m.in. „
Lhotse, Himalaje, Nepal”, „
Polacy na Szczytach Świata”, „
Polacy w Antarktyce” „
Dzieci Azji” (UNESCO). Mirek brał też udział w wielu wystawach zbiorowych m.in. Biennale Fotografii Pejzażu Polskiego, Krajobrazy Świata w Fotografii Polskich Podróżników.
W 2019 roku w
Domu Spotkań z Historią w Warszawie otwarta została wystawa „
Polskie Bieguny. Himalaje '74 i Antarktyda '77 na fotografiach Mirka Wiśniewskiego”. Zdjęcia zostały odrestaurowane ze starych negatywów dzięki inicjatywie Jego córki Marysi. Wystawa cieszyła się dużym zainteresowaniem i pozostał po niej album
Polskie Bieguny. Zdjęcia Mirka pokazują jak puste i piękne były wtedy krajobrazy w dolinie
Khumbu. Zdjęcia z
Tengboche, pokazują stan klasztoru sprzed pożaru, któremu uległ w 1989 roku. Można też zobaczyć, jak siermiężnie wyglądało w tamtych czasach wspinanie w
Himalajach. Przeglądając teraz ten album, wspominam artystyczną wrażliwość i entuzjazm, z jakim Mirek reagował na kolejne efektowne ujęcia, gdy przedzieraliśmy się przez seraki
Icefallu. Przypomina mi się zaangażowanie, z jakim wykonywał różne prace w górach i podczas miesięcznej podróży Jelczem w drodze powrotnej do Polski. Jak uroczym był gawędziarzem.
Anna Okopińska
Zdjęcie autorstwa Bogdana Jankowskiego.