
Cóż, po prostu kocham góry...w nich się wychowałem i w nich spędziłem najlepsze chwile. I tak pozostało do dziś, góry są moim sensem i powodem dla których wciąż warto walczyć. Żaden tam ze mnie ekstremalny wspinacz, ot górołaz i tyle. Kocham każde z nich i w każdych odnajduję coś dla siebie, jednak z przewagą w kierunku tych wyższych, od Tatr począwszy...Zresztą jeśli ktoś ma ochotę zapraszam na moją stronkę, która chyba najlepiej opisuje moje relacje z górami: http://zyciepisanegorami.pl/