Witam serdecznie wszystkich klubowiczów, miłośników i fanów gór- Sławek.
Tak się składa, że na mojej drodze życia w 2018 roku po podróżniczce Beacie Pawlikowskiej /rozwój osobisty/ stanęła cudowna i niesamowita kobieta, a mianowicie słynna Pułtuszczanka Monika Witkowska. Każdy tu wie o kogo chodzi. Podróżniczka- zwiedziła 180 krajów, Himalaistka-zdobyła koronę ziemi i Żeglarka-jako pierwsza na świecie opłynęła morza Arktyczne-Czukotkę. Po zakupie i przeczytaniu jej wszystkich książek zakochałem się w górach. Będąc na jej prelekcji nowej książki z serii ,,Góry z duszą” w Warszawie, wbiła mi pieczątkę, którą wniosła na sam szczyt góry Everest. Czyli mam ,,coś” pieczątkę, która była na najwyższym szczycie świata. Wciągnęła mnie tak w góry, że nawet byłem na szkoleniu ,,Zdrowo w góry wysokie" przez tim ,,Forma na szczyt"- obsługującą kadrę narodową na K2. / super sprawa, dzięki nim zaliczyłem fizjoterapeutę i wyszły stare kontuzje/. Również zaprzyjaźniłem się Miłką Raulin-zdobywczynią korony ziemi /oddaliśmy skoki spadochronowe w Szczytnie/. Byłem również na spotkaniu Krzysia Wielickiego na temat następnej wyprawy zimowej na K2. Był też Leszek Cichy, tak więc mam komplet zdjęć /2/ z gigantami Polskiego Himalaizmu, którzy jako pierwsi zimą w 1980 zdobyli pierwszy ośmiotysięcznik, i to od razu Everest. Teraz nawet byłem w Warszawie na prezentacji Adama Bieleckiego-czołowego himalaisty świata młodego pokolenia. Teoria jako tako poznana, czas na praktykę. tak więc bardzo się cieszę, że tu się znalazłem i jestem spokojny, że fajnie potoczy się moja dalsza przygoda z Wami i górami, i przerodzi się w wielką pasję i wspaniałe przyjaźnie. Pozdrawiam Sławek