Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Ultralekkie dziabki "Elite Climb"

2015-02-02
Autor: paszcz
Nie lubię nadużywania słowa "rewolucyjny", ale kiedy dostałem do rak dziabki "Elite Climb" reakcją był lekki opad szczęki. W zasadzie należałoby powiedzieć "ciężki" - bo to dziabka była tak lekka, że w pierwszym momencie trudno było w to uwierzyć.
Elite Climb wykonane są z jakichś węglowych włókien (czy jakoś tak - w sumie mniejsza o to, nie musimy wiedzieć z czego się robi kiełbasę) co technologicznie jest dość podobno trudne do osiągnięcia. Polska firma Elite Climb (czyli Jarek Walewski) posiada jednak niezbędny technologiczny know-how (Jarek, jak się dowiaduję, konstruuje ultralekkie szybowce) i była w stanie opracować dziabkę, która, wedle mojego rozeznania, bije konkurencję na głowę. Oto dostajemy czekan, który z najlżejszymi ostrzami waży... 360g! Czyli 2 dziaby ważą tyle, ile jedna "standardowa". Do tego naprawdę kapitalnie leżą w ręku i świetnie się nimi macha. Wspinaliśmy się z nimi razem z Alicją w typowym tatrzańskim mikście i sprawowały się wyśmienicie. Szczególnie Alicja była zachwycona - używanie dziabki w ogóle nie męczy, a ostrza siadają perfekcyjnie. Całość wygląda na naprawdę dobrze dopracowaną, a fakt, że w projekcie brał udział Wojtek Ryczer wiele wyjaśnia. Mnie osobiście chwilę zajęło przyzwyczajenie się do lekkości dziabki - na początku miałem wrażenie, jakby nie wbijała się odpowiednio głęboko i dobrze. To było jednak tylko wrażenie - dziabka siadała bez zarzutu, w czym duża zasługa ostrzy z RKS. Myślę, że zastosowanie obciążnika może poprawić skuteczność w lodzie czy trudnym mikście oraz zapewnić odpowiednie „ czucie” . Na pewno „ Elite” będzie doskonałym towarzyszem na długie wyrypy, gdzie waga jest kluczowa, na pewno sprawdzi się na alpejskich wspinaczkach, gdzie potrzebny jest czekan do pokonania mikstowej końcówki czy zejścia. No i na pewno polubią ją ci, którzy lubią mało nosić i ci, którzy unikają nadwerężania łokci. Generalnie moje wrażenia są więc niezwykle pozytywne i będę kibicował „ Elite Climb” w tym naprawdę przełomowym projekcie.