Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

„Rodzinne Wspinanie” i zawody na ścianie wspinaczkowej „W Pionie”

2019-11-22
Autor: Cinek
16 listopada 2019 roku odbyła się wspaniała impreza wspinaczkowa „Rodzinne Wspinanie”. Jak co roku hala sportowa OSIR Ochota przy ulicy Nowowiejskiej 37b pękała w szwach! Organizatorem imprezy był Zarząd OSIR Ochota, Szkoła Alpinizmu „W Pionie” i Klub Wysokogórski Warszawa - sekcja „Agama”.

Dzieci i rodzice mogli zobaczyć na czym polega wspinaczka sportowa i spróbować swoich sił na ścianie wspinaczkowej. Oprócz „Rodzinnego Wspinania” rozegrano zawody wspinaczkowe. Udział wzięli zarówno doświadczeni zawodnicy, często należący do polskiej czołówki, jak i zupełnie początkujący wspinacze (nawet Ci, którzy wspinali się pierwszy raz w życiu). Główną ideą było wspólne wspinanie i świetna zabawa, a nie wynik sportowy. 

Wystartowało blisko 60 zawodników z całej Warszawy. 

Zostali podzieleni na 4 grupy:
  • dziewczynki do lat 10,
  • chłopcy do lat 10,
  • dziewczynki 11-18 lat,
  • chłopcy 11-18 lat.
Zawody zostały rozegrane w konkurencji „prowadzenie”. Starsze grupy wspinały się przeważnie z dolną asekuracją, a młodsze „na wędkę”.

W rundzie 1 przez 2,5 godziny młodsi i starsi zawodnicy wspinali się po wszystkich drogach na ścianie - po tych najłatwiejszych (o trudności III) i po tych najtrudniejszych (VI.4). Pilnowało i pomagało im 10 instruktorów i 5 pomocników z sekcji Agama Klubu Wysokogórskiego Warszawa i ze Szkoły Alpinizmu „W Pionie”.

Po zakończeniu 1 rundy wyłoniono zwycięzców młodszych kategorii wiekowych. Zwyciężczynią w kategorii młodszych dziewczynek była Mela Jasińska, która osiągnęła bardzo wysoki wynik, który nawet w starszej kategorii zagwarantowałby jej start w finałach. Na drugim miejscu była Marysia Maciaś, która podobnie jak jej siostra Zosia, jest mistrzynią techniki i miło jest patrzeć na każdy jej ruch. Trzecia była Łucja Gawrałkiewicz, która ma wielki wrodzony talent do wspinaczki.

Wśród małych chłopców zwyciężył Jerzy Lis, drugi był Janek Gałecki, obaj z klubu Luis Climb. Chłopaki wspaniale rozprawili się z trudnymi drogami, które w ich wykonaniu nie wyglądały na trudne. Na trzecim miejscu był zawodnik Agamy Moris Cholewa - niezwykle utalentowany i waleczny mały zawodnik, o którym jeszcze nieraz usłyszymy.

Dla starszych grup rozegrano finały, do których zakwalifikowało się 6 zawodniczek i 7 zawodników. Zmagali się oni z dwoma bardzo trudnymi drogami, które prowadzone były z dolną asekuracją. Tylko jednej zawodniczce - Marysi Lipkowicz udało się przejść obie drogi finałowe. To było przepiękne wspinanie! Cała sala zebrała się by dopingować Marysię! Na drugim miejscu uplasowała się Matylda Wójcik. Trzeba dodać, że Matylda była wraz z Zosią Maciaś, która również zakwalifikowała się do finału, najmłodszą zawodniczką w tej kategorii wiekowej! Zabrakło jej trochę wzrostu, ale pomimo tego świetnie poradziła sobie z dynamicznymi, dalekimi przechwytami. Bardzo emocjonująca była walka o 3 miejsce, która rozegrała się między dwoma Marysiami - Grześkowiak i Siemek. Po walecznej walce brąz wywalczyła Marysia Siemek.
 
2

Wśród chłopców wygrał Marcin Siemek, który był blisko do pokonania głównego cruxa na drodze. Zabrakło mu trochę wiary we własne siły, bo wydawało się, że uda mu się dojść do topu. Drugi był jak zwykle niesamowity Marcel Cholewa, który musiał skakać tam gdzie inni sięgali i używać stopni jako chwytów, ale nie przeszkodziło mu to pokonać wysokich rywali. Brąz wywalczył Adam Olszewski, niezbyt zadowolony z wyniku. Wydaje się, że podobnie jak resztę finalistów - Filipa Polsakiewicza, Antka Krzosa i Kubę Lewandowskiego zjadła go trema. Chłopaki muszą chyba częściej startować, bo na treningach robią znacznie trudniejsze drogi. Najmłodszy finalista w starszej kategorii, Antek Kalinowski, powinien startować z młodszymi dziećmi, ale wolał zmierzyć się ze starszymi. Dostał się do finału, a w finale wspinał się przepięknie i zrobił wszystko co było możliwe przy jego wzroście, a nawet więcej.
 
1

Antek wraz ze swoim wspinaczkowym partnerem, Tadkiem Passowiczem dostali nagrodę dla najbardziej zgranego zespołu. Chłopaki dopingowali się nawzajem, pomagali też innym wspinaczom, podpowiadali, doradzali, które drogi najlepiej wybrać. Oni zawsze tak robią - i na treningach i na zawodach.

Ogromne podziękowania dla sponsorów: Polarsport, KW Warszawa, Szkoły Alpinizmu „W Pionie” i OSIR Ochota za wspaniałe nagrody, puchary dla medalistów i dyplomy dla wszystkich uczestników.

Dziękuję też za pomoc trenerom, routseterom, testerowi dróg i wszystkim pozostałym organizatorom i rodzicom. 

Wszystkim zawodnikom gratulujemy wspaniałych startów!
Gosia Kusztelak