Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Marek Janas - In memoriam

2021-07-14
Autor: Cinek
12 lipca bieżącego roku zmarł w Warszawie w wieku 86 lat Marek „Góru” Janas, taternik, alpinista i himalaista, absolwent Politechniki Warszawskiej, profesor w Instytucie Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk, wybitny specjalista w dziedzinie mechaniki i wytrzymałości konstrukcji. W 1981 r. przewodniczył Komisji Przygotowawczej I Zjazdu NSZZ „Solidarność”, otwierał ów historyczny zjazd, za co w ramach represji w stanie wojennym w 1982 roku został zwolniony z pracy w IPPT. Wyjechał wtedy do Francji i tam wykładał na uniwersytecie Joseph-Fourier w Grenoble. Powrócił do Polski i w 1990 roku został przywrócony do pracy w IPPT.

Był współzałożycielem PZA, kilkakrotnie wybierano go do władz związku. 

W działalności górskiej dokonał szeregu znaczących wejść:
  • uczestnictwo w pierwszym przejściu nowej drogi na Koprowy Szczyt w warunkach zimowych,
  • w 1971 roku udział w pierwszym przejściu nowej drogi na Mucheszwili, na Kaukazie,
  • w 1974 roku wejście na Noszak i udział w pierwszym wejściu na Kohanha,
  • w 1975 roku wejście na Gasherbrum II,
  • w 1978 roku udział w zdobywczej wyprawie na Kanczendzongę Południową i Środkową, w drugiej próbie wejścia na  ten szczyt dotarł do wysokości 8440 m,
  • w 1989 w Andach Patagońskich wejścia na Huascaran i Nevado Alpamayo.
W następnych latach uczestniczył w licznych wyprawach trekingowych w różne góry Afryki i Azji, m.in. w „Solar Eclipse Tour 2001” na Kilimandżaro.

Był członkiem honorowym PZA i Polskiego Klubu Górskiego. Dwukrotnie odznaczony srebrnym medalem „Za Wybitne Osiągnięcia Sportowe”.

Cześć Twojej Pamięci, odpoczywaj w pokoju w Górach Najwyższych.
Wojciech Brański i Andrzej Spychała
 
Uroczystość żałobna odbędzie się we wtorek 20 lipca o godz. 13:00 w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Marii Magdaleny na Wawrzyszewie oraz na Cmentarzu Wawrzyszewskim.
Zdjęcie prawdopodobnie autorstwa Szymona Wdowiaka.