Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Marek „Góru” Janas

2022-01-29
Autor: Cinek
janas
Fot. Jacek Karwowski

12 lipca 2021 roku, w wieku 87 lat, zmarł Marek „Góru” Janas, taternik, himalaista, z zawodu inżynier budowlany, profesor doktor habilitowany w Instytucie Podstawowych Problemów Techniki PAN.

Wspinał się od 1963 roku w Tatrach, później w Alpach i Kaukazie. Brał udział w wielu wyprawach w góry najwyższe, w 1974 roku wszedł na Noszak (7492 m) i uczestniczył w 1. wejściu na Kohanha, w 1975 roku zdobył Gaszerbrum II (8035 m), w 1989 wszedł na Nevado Huascaran i Nevado Alpamayo w paśmie Cordiliera Blanca. W 1978 podczas wyprawy PKG w Himalaje osiągnął wysokość 8440 metrów na Kangczendzondze Środkowej. Brał też udział w wyjazdach trekkingowych w góry egzotyczne – na Kamczatkę, w Pamir, Tian-Szan, Kaszmir, Nepal, Tybet, do Ladakhu, Etiopii, Mali.

Był członkiem honorowym PKG i PZA, wielokrotnym członkiem ich władz. Był dwukrotnie odznaczony srebrnym medalem “Za Wybitne Osiągnięcia Sportowe”.

Marek Janas łączył osiągnięcia górskie z naukowymi i pracą społeczną. Był wybitnym specjalistą w zakresie mechaniki i wytrzymałości konstrukcji. Był współzałożycielem i wieloletnim działaczem NSZZ „Solidarność” w IPPT PAN. Był Przewodniczącym Komisji Przygotowawczej I Zjazdu NSZZ "Solidarność" i otwierał ten Zjazd. W stanie wojennym w 1982 roku został zwolniony z pracy w IPPT. Pozostał wtedy we Francji, gdzie wykładał na Uniwersytecie Josepha Fouriera w Grenoble. Po powrocie do Polski w 1990 roku został przywrócony do pracy w IPPT.

Był pełnym uroku człowiekiem, charakteryzowała Go bystrość obserwacji i swoiste poczucie humoru przechodzącego czasem w sarkazm. Interesował się kulturą i etnografią odwiedzanych krain, miał bogaty zasób wiadomości o nich i własnych przemyśleń, o których ciekawie opowiadał. Był przy tym przezabawnym zrzędą lubianym przez wszystkich. Co roku hucznie obchodziliśmy „Urodziny Profesora” podczas zjazdów „Łojantow” w Morskim Oku, coraz niżej – najpierw na Szpiglasowej Przełęczy, później w Dolince za Mnichem, na zakręcie ceprostrady, a ostatnio na Szałasiskach. Po raz ostatni był w górach na Zjeździe Seniorów w Morskim Oku w maju tego roku.

Źródło informacji.