Trwa wspaniała passa alpejska naszych klubowiczów - po "Ginacie" Juszy i Kajmana padła mityczna północna ściana Eigeru drogą klasyczną.
Maciek Bedrejczuk i Tadek Grzegorzewski pokonali ja w 2 dni stając na wierzchołku o godz 16. W ścianę weszli 13 kwietnia o godzinie 6. Doszli do biwaku na rampie o 18. Drugiego dnia o godz. 6.30 ruszyli dalej i osiągnęli szczyt. Jeszcze tego samego dnia zeszli do Eiger Gletscher (o godz 19) i dalej do Grindelwaldu gdzie zameldowali sie o północy.
jak podaje Tadek: "Wszystkie wyciągi (oprócz trawersu Hinterstoisera i i trawersu do wyjsciowego komina) - klasycznie. Najwieksze trudności to wyciąg na rampie M7 i trudna rysa M6+. Kilka wyciągów M5+".
Dla "Bedra" było to wspaniałe zwieńczenie "Alkpejskiej Trylogii", która skompletował, podobnie jak "Klimas", w ciągu jednego roku.
Panowie - wielkie i szczere gratulacje.