Robert Radar Pruski,
(Gość),
30.01.2020 13:26
Cześć,
chciałbym kupić składane kije trekkingowe, co i dlaczego polecacie kupić?
za konkrety z góry serdeczne dzięki!
R.
Robert Radar Pruski
(Gość)
30.01.2020 13:26 |
Robert Radar Pruski,
(Gość),
30.01.2020 13:26
Cześć,
chciałbym kupić składane kije trekkingowe, co i dlaczego polecacie kupić? za konkrety z góry serdeczne dzięki! R. |
|
|
Cinek
30.01.2020 13:59 |
Cinek,
30.01.2020 13:59
Ja mam od 8 lat kije BD - 3 częściowe rozsuwane, dolna część aluminiowa reszta karbonowa. Wielokrotnie uratowały mnie przed glebą, nie licząc kwestii odciążania mięśni nóg i ochrony kolan. Kije nie są skręcane tylko blokowane na zatrzask. Nie miałem nigdy żadnych problemów z tymi kijami. Ogólnie polecam. Jak będę kupował następne to tym razem będą to składane.
Wada - rozsuwalne są trochę dłuższe od składanych więc nie zmieści ci się to małego plecaka a przytraczane na zewnątrz mogą przeszkadzać przy wspinaniu. Nie wiem natomiast jaką jakość prezentują obecne modele kijów. |
|
|
Barteek
30.01.2020 17:43 |
Barteek,
30.01.2020 17:43
Znajomy który biega ultra polecał mi swojego czasu BD Distance FLZ
|
Post edytowany. Ostatnio: 30.01.2020 17:49
|
|
Jusza
31.01.2020 11:43 |
Jusza,
31.01.2020 11:43
Używam jednych z najlżejszych kijów na rynku - BD Ultra Distance
Zalety: bardzo lekkie, pakowne Wady: dość delikatne (szczęśliwie BD wymienia na nowe,m jak złamiesz - sprawdzone dwukrotnie), nie można założyć talerzy zimowych Używam także inny model BD (chyba Trail Pro) - Zalety: bardzo wytrzymałe, zmienne talerze, regulowane na "klipsy" (FlickLock), używam ich także z powodzeniem do nart - Wady: stosunkowo ciężkie, dość długie po złożeniu przez to słabo pakowne. Dzisiaj kupiłbym jakąś wersję BD Distance, ale w aluminium, raczej bez regulacji długości Łączą w sobie powyższe zalety i nie mają powyższych wad. Ważne, żeby zwrócić uwagę na pewne istotne kwestie: - wybrałbym kije aluminiowe, bo karbon jest istotnie mniej wytrzymały - wybrałbym kije nieregulowane, ze względu na ich istotnie niższą wagę (choć teraz można kupić kije regulowane tylko w górnym segmencie - do zastanowienia) - jeśli regulowane, koniecznie na "klipsy", absolutnie nie skręcane - woda i mróz często powodują, że bardzo trudno jest je rozkręcić i skręcić a i tak to gówno warte i kije nam się w momencie nacisku składają - guma (żaden tam korek, bo ciężki) powinna być znacznie dłuższa niż tylko sama rękojeść - w górach często trzeba złapać kij ad-hoc poniżej rękojeści - wybrałbym wersję bez ergonomicznej rękojeści - to wymusza chwyt a w trudnych to już przeszkadza - możliwość założenia talerzy zimowych - bez tego kije słabo się sprawdzają w zimą |
|