Monika Konarska
(Gość)
18.06.2009 12:37 |
Monika Konarska,
(Gość),
18.06.2009 12:37
Może ma ktoś jakieś pozytywne doświadczenia z uszkodzonym nerwem łokciowym? Wg neurologa, który robił mi badanie EMG, po 3,4 miesiącach się zabliźni ale wspinaczki mi już nie poleca, co najwyżej szachy :)
|
|
|
Alek Barszczewski
(Gość)
18.06.2009 13:55 |
Alek Barszczewski,
(Gość),
18.06.2009 13:55
A jakie są objawy tego uszkodzenia? Ten neurolog ma pewność, że to nerw łokciowy?
|
|
|
Monika Konarska
(Gość)
18.06.2009 14:01 |
Monika Konarska,
(Gość),
18.06.2009 14:01
Objawy to od 3 miesięcy zdrętwiałe 2 palce - 4 i 5. A neurolog ma pewność właśnie dzięki badaniu EMG, gdzie mam dokładny opis, w którym miejscu to uszkodzenie i jakiej wielkości.
|
|
|
Bartosz Tomaszewski
(Gość)
18.06.2009 22:18 |
Bartosz Tomaszewski,
(Gość),
18.06.2009 22:18
o ile to jest tylko zdrętwienie to jeszcze nie panikuj , ćwicz palce i rękę ile się da . ja po wypadku miałem coś podobnego z nogą , od łydki w dół drętwa ale po ćwiczeniach jest ok . w prawdzie roku było potrzeba ale teraz jak by nigdy nic się nie stało . mój wujek jest rehabilitantem i mnie olśnił że dopóki jest czucie ( drętwienie )to tylko kwestia ćwiczeń i serio to działa i to bardzo dobrze
|
|
|
Bartosz Tomaszewski
(Gość)
18.06.2009 22:31 |
Bartosz Tomaszewski,
(Gość),
18.06.2009 22:31
zapomniałem dopisać ( skleroza )a nie jest to przypadkiem rwa kulszowa ?
|
|
|
Maciej Uchowicz
(Gość)
19.06.2009 14:23 |
Maciej Uchowicz,
(Gość),
19.06.2009 14:23
na czym polegało uszkodzenie? Uraz? Klasycznie rozróżnia się 3 rodzaje (stopnie). Po każdym goi się inaczej. Poza tym, z całym szacunkiem dla neurologii, specjaliści z tej branży często nie pamiętają, że jest jeszcze coś takiego jak leczenie operacyjne - uwolnienie uwięźniętego nerwu, rekonstrukcje mikrochirurgiczne (oczywiście tylko w razie potrzeby).... są sytuacje, że czas nic zmieni. Jeśli czucie jest tylko obniżone i są drętwienia to faktycznie nie ma pełnego uszkodzenia nerwu.
Jeśli było uszkodzenie pierwszego stopnia (neurapraksja) to faktycznie po 3 - 4 miesiącach może wrócić czynność nerwu, często można wspomóc się elektrostymulacją, witaminami z grupy B, czy np. preparatem ALANERV. Jeśli jest jakieś miejsce ucisku (przez okoliczne tkanki), to bez leczenia operacyjnego może nie być poprawy. Alku - neurolog ma pewność, że to nerw łokciowy na podstawie badania klinicznego i wyniku EMG. Rwa kulszowa dotyczy nerwu kulszowego. |
|
|
Monika Konarska
(Gość)
19.06.2009 14:32 |
Monika Konarska,
(Gość),
19.06.2009 14:32
Dzięki za pocieszającą odpowiedź. Rwa kulszowa to nie jest, po prostu rozwaliłam sobie nerw w idiotyczny sposób - siedząc przy komputerze zawsze podpierałam się na łokciu. Co do ćwiczeń, to ciekawostka, bo mi, dopóki się nie zagoi, nakazali jak najmniej zginać rękę i powinno drętwienie trochę się zmniejszyć a później już do końca życia na nią uważać. A do drętwienia podobno się przyzwyczaję :) Chyba czas zmienić lekarza.
|
|
|
Monika Konarska
(Gość)
19.06.2009 14:49 |
Monika Konarska,
(Gość),
19.06.2009 14:49
Dzięki za info Asterix. Z badania EMG wyszło, że to "uszkodzenie umiarkowanego stopnia, na poziomie rowka nerwu łokciowego, na odcinku 2cm, ksobnie od linii łączącej wyrostek łokciowy z kłykciem przyśrodkowym kości ramiennej". Badanie było zrobione po 3 miesiącach od uszkodzenia. Przed badaniem miałam także 10 zastrzyków z Milgammy (czyli wit B), 10 jonoforez, 10 naświetleń laserowych i 10x pole magnetyczne. Bez efektów.
|
|
|
Maciej Uchowicz
(Gość)
19.06.2009 17:19 |
Maciej Uchowicz,
(Gość),
19.06.2009 17:19
czyli zespół rowka nerwu łokciowego. Przydałoby się DOBRE usg lub RM - jeśli istnieje oragniczna przeszkoda - tkanka miękka lub kostna uciskająca nerw, to EMG tego nie pokaże. Wskazane może być operacyjne uwolnienie nerwu.
|
|
|
Monika Konarska
(Gość)
19.06.2009 18:58 |
Monika Konarska,
(Gość),
19.06.2009 18:58
WIELKIE DZIĘKI Asterix. A znasz może jakiegoś chirurga w Warszawie godnego polecenia?
|
|
|
Maciej Uchowicz
(Gość)
19.06.2009 22:29 |
Maciej Uchowicz,
(Gość),
19.06.2009 22:29
jest wielu chirurgów / ortopedów / plastyków / neurochirurgów wykonujących takie zabiegi.
Mogę polecić: dr Matuszewski, dr Molski - ostatnio jeden profesor światowej sławy z Hiszpanii wyrażał się z dużym szacunkiem. |
|
|
Monika Konarska
(Gość)
23.06.2009 09:51 |
Monika Konarska,
(Gość),
23.06.2009 09:51
Dzięki Asterix.
|
|
|
Olgierd Cybulski
(Gość)
23.06.2009 15:59 |
Olgierd Cybulski,
(Gość),
23.06.2009 15:59
Cubital tunnel syndrome (zespół cieśni kanału łokciowego), drętwieje najmniejszy palec i zewnętrzna połowa serdecznego, tracisz w nich czucie, ale nie tracisz możliwości zginania (nawet z względnie dużą siłą), odczuwasz mrowienie tych palców, ale nie ból. Symetrycznie to masz w obu rękach, czy w jednej bardziej? Ja Ci dobrze radzę - olej tego neurologa, to nie jest dr House, żeby miał monopol na rację. Jeśli już, to się skonsultuj z jakimś rehabilitantem od tych spraw. Zaleci Ci ćwiczenia związane z prostowaniem (albo i przeprostem) ręki, odpowiednie jej przekręcanie i odpowiednie układanie do snu. Poza tym operacyjne leczenie tego czegoś jest może i skuteczne (usuwa się przyczynę ucisku na nerw), ale nie zawsze bezpieczne i często niepotrzebne. W przypadku, gdy przyczyną nie był jakiś jednorazowy uraz, tylko chroniczne przyjmowanie niewłaściwej pozycji przy pracy na kompie (a wspinanie tylko przyspiesza wystąpienie objawów) objawy mogą minąć same, albo stopniowo zanikać prawie do zera. Sądzę, że najważniejsze jest teraz dla Ciebie wcale nie to, żebyś się przestał wspinać, tylko żebyś sobie sprawił ergonomiczne krzesło do pracy przy kompie, może też lepszą klawiaturę. Nie chodzi tylko o podpieranie się na łokciach - ważne jest też ułożenie całej ręki, nie opieranie jej na małych powierzchniach (np. kancie stołu). Jeśli już musisz popracować w nieergonomicznych warunkach, to sobie podkładaj pod ręce kawałki karimat, a także coś pod nadgarstki, żeby nie musiał pracować staw łokciowy przy pisaniu na klawiaturze. Poza tym jak najczęściej prostuj ręce i kręć wokół osi ręki. Myślę, że bardzo ważna jest wysokość blatu biurka, przy którym siedzisz, względem wysokości fotela. Blat nie powinien być za wysoko. Poza tym nigdy nie wspinaj się bez rozgrzewki, nie podciągaj się świeżo po obudzeniu się, etc.
P.S. Borykałem się z tym syndromem przez jakiś czas, pogadałem z paroma specami (bardziej od rehablilitacji-fizjoterapii, niż medycyny), zastosowałem się z grubsza do tego, co wyżej, i przeszło - a wspinałem się wówczas kilka razy w tygodniu, tyle, że na tradycyjnie niskim poziomie:-) |
|
|
Maciej Uchowicz
(Gość)
23.06.2009 18:09 |
Maciej Uchowicz,
(Gość),
23.06.2009 18:09
Kominiarz uważaj, jakie rady dajesz. Nie jest to twoja choroba(nie twój łokieć), nie jesteś specjalistą, co tobie pomogło, nie musi komuś innemu. Ogólnie rzecz ujumując jest wiele przyczyn ucisku nerwu, niekoniecznie tylko stan zapalny - to może ocenić specjalsta i badanie obrazowe, którego nie było. DORADZAM duuużą ostrożność w DORADZANIU samoleczenia.
|
|
|
Maciej Uchowicz
(Gość)
23.06.2009 18:17 |
Maciej Uchowicz,
(Gość),
23.06.2009 18:17
A jeszcze żeby dodać - jakie konkretne niebezpieczeństwa niesie leczenie operacyjne, skoro już o nim wspominasz? Czy podasz jakieś odsetki poszczególnych powikłań? Krwiaki? Uszkodzenie jatrogenne? zespół powięziowy? infekcja? brak poprawy? procent reoperacji przy niepełnym uwolnieniu? Jak coś mówić, to do końca. A jeśli się nie wie, to lepiej milczeć. Ja nie mówię, że leczenie operacyjne jest bezpieczne ani że niebezpieczne, doradzam kontakt ze specjalistą, bo sprawa MOŻE wymagać interwencji. Nie wypowiadaj się proszę o rzeczach na których nie do końca się wyznajesz, ani nie propoponuj "olewania". Może to być bardzo niebezpieczne. Serio.
|
|
|
Olgierd Cybulski
(Gość)
23.06.2009 19:31 |
Olgierd Cybulski,
(Gość),
23.06.2009 19:31
OK, masz rację, nie powinienem pisać o rzeczach, na których się nie znam, przepraszam. Niemniej, nie sądzę, bym napisał cokolwiek niebezpiecznego. Moro napisał, że ma to od siedzenia przy kompie. To mu napisałem, że jak najszybciej powinien zadbać o ergonomię pracy, prostowanie i przeprosty ręki, sen we właściwej pozycji. Chyba nie masz wątpliwości co do tego? Jest możliwe, że zmiany zaczną się cofać i sytuacja się poprawi. Jeśli nie, nic się nie stanie jak operacja ulegnie opóźnieniu - zwłaszcza, że jeśli mowa o polskich realiach, to pewnie trzeba będzie na nią czekać dowolnie długo. A na polskich specjalistach od medycyny zawiodłem się już wielokrotnie. Wiedza medyczna jest rozproszona w wielu miejscach i warto jej poszukać również w artykułach z pism medycznych czy choćby w internecie, bo w przypadku polskich lekarzy jest prawie pewne, że są z nowościami na bakier. Są oczywiście wyjątki (tzn. dobrzy lekarze, którzy jeszcze nie wemigrowali). Ale poza tym hasło "curate ipsum" trzeba, niestety, stosować nie tylko wobec medyków... Co do niebezpieczeństwa operacji - każda jest w jakimś stopniu niebezpieczna. Wracając do tematu olewania - proponuję jednak olać moje dywagacje, bo zawsze przed burzą lubię się rozpisać o rzeczach, o których nie mam pojęcia:-) Moro, napisz za jakiś czas jakie są dalsze losy Twoich łokci - ciekawi mnie ten temat.
|
|
|
Monika Konarska
(Gość)
26.06.2009 14:03 |
Monika Konarska,
(Gość),
26.06.2009 14:03
Dzięki za porady. Zrobiłam kolejne badanie - USG, które ujawniło obecność dodatkowych mięśni w obu łokciach, których podobno nie ma w podręcznikach anatomii :) i w lewym łokciu właśnie ten mięsień uciska mi nerw. W każdym razie kolejny lekarz zalecił mi operację. Kominiarzu a co Tobie dokładnie wyszło z badań?
|
|
|
Olgierd Cybulski
(Gość)
26.06.2009 18:43 |
Olgierd Cybulski,
(Gość),
26.06.2009 18:43
Nic, bo żadnego USG nie robiłem - po radykalnej ergonomizacji stanowiska do pracy przy kompie i okazjonalnym stosowaniu ćwiczeń rozciągających znikło mi to po dwóch miesiącach w obu rękach. Może u Ciebie to jakiś poważniejszy przypadek a umnie wersja light...
|
|
|
Alek Barszczewski
(Gość)
27.06.2009 11:03 |
Alek Barszczewski,
(Gość),
27.06.2009 11:03
A ja jak zwykle powiem, że najlepsza jest joga ;) Dzięki niej wszystko się tak układa w ciele żeby nic nie uciskało, nie przeszkadzało tylko współgrało... naprawdę. Joga też wpływa w jakiś sposób na system nerwowy, może Tobie by pomogła ale lepiej spytać lekarza najpierw... a przynajmniej instruktora jogi. Np jeden jogin prowadził zajęcia z kolesiem któremu coś naciskało w nadgarstkach na nerwy i nie czuł rak od czasu do czasu i mu drętwiały - no i go wyleczył...
|
|
|
Klimas
29.06.2009 17:04 |
Klimas,
29.06.2009 17:04
5 lat temu miałem całkowite przecięcie nerwu łokciowego i pośrodkowego na wysokości połowy ramienia. Rehabilitacja trwała 4 lata u różnych speców. Nie mam kompletnie czucia w dłoni i jakis 20% funkcji w plecy. To tak na wstepie.
Morał: NIE LEKCEWAŻ SYTUACJI! Większosc regeneracji nerwu występuje w ciągu pierwszego roku od wypadku. Jak zaspisz do bedziesz mogl do grobu jechac na obcego. Nerw łokciowy dodatkowo REGENERUJE SIĘ DUŻO WOLNIEJ A CZASAMI WCALE. Tam jak pisze asterix: próżne tu wywody idź do specjalisty. Polecam wizyte w Małopolskim Centrum Rehabilitacji Ręki w Krakowie u prof. Marka Pieniążka. Spec nad spece, jeden z kilku w europie. Jest to jedyne takie centrum w PL. Wpadnij przynajmniej po rade. Wysla Cie tam gdzie trzeba... |
|
|
Maciej Uchowicz
(Gość)
02.07.2009 11:06 |
Maciej Uchowicz,
(Gość),
02.07.2009 11:06
moro - bardzo dobrze, że wykonałaś USG, bo tak jak pisałem, nie zawsze nerw jest uciśnięty w typowym miejscu, czyli rowku. Czasem są to pasma tkanki miękkiej, blizny, torbiele, dodatkowe mięśnie w innych okolicach (nazwy do odszukania: łuk Frohse, arkada Struthersa, mięśień nawrotny obły)
|
|