stan jak na zdjęciach - nieźle dojebane (swoje przeszły), ale jeszcze do użycia;
we frenejach działałem w Tatarach do zeszłego sezonu - byłem w marcu w Kieżmarskiej; w ajsach wspinałem się w górach dwa sezony wstecz; na Kadzielni używałem obu "do wczoraj";
oddam komuś, kto przez brak butów nie może spróbować zimowego wspinania w Tatrach; a tak to ciach: bierze i na jedno- lub półdniowe wspinaczki ma;
freneje - ze skóry, na thinsulejcie, ale na cienkiej podeszwie; rozm. 42 lub 42,5, waga 1020 g/but
ajsy - miks kordurekso-szmateksów bez ocieplenia, ale podeszwa grubsza; rozm. 42 i 2/3 lub 43 i 1/3, waga 925 g/but;
oba przystosowane do automatów;
jest haczyk - stąd wyboldowane "lub"; otóż oddam tylko jedne - 2. muszę sobie zostawić na działanie w kamieniołomach - arkteryksów przecie nie będę szargał po błocie;
poz_dr
